poniedziałek, 4 maja 2015

Newsletter – SPAM czy faktycznie news?

Marketing mailowy to obecnie jedno z najczęściej używanych działań promocyjnych. Problem traktowania newsletterów jako SPAM-u towarzyszy im niemal od samego początku. Dlaczego tak się dzieje? Najczęściej jest to wynik pomyłki silnie działających filtrów antyspamowych, które zatrzymują wiadomości wysyłane przez e-mail marketerów. W konsekwencji proces taki doprowadza do zniweczenia całej kampanii marketingu e-mailowego.

Pułapka kryje się najczęściej w niewiedzy e-mail marketera, który wysyła niedopracowane maile i w efekcie nawet sami subskrybenci mogą zaznaczać takie wiadomości jako SPAM. Jakich zasad przestrzegać, żeby proces wysyłania newsletterów zakończył się sukcesem. Przede wszystkim zrezygnujmy z gotowych baz odbiorców, gdyż liczba osób zainteresowanych newsami będzie nieznaczna, a wiele adresów jest najprawdopodobniej nieaktywnych i wysłane wiadomości będą wracały. Może doprowadzić to do zablokowania przez dostawców usług poczty elektronicznej IP oraz domeny danego marketera. W rezultacie będzie on zmuszony do zawieszenia działalności e-mail marketingowych i planowanych kampanii marketingowych. Należy więc skupić się na kontaktach wyłącznie z grupą subskrybentów, którzy wyrazili zgodę na otrzymywanie wydawnictw firmowych. Maile należy wysyłać zawsze z tego samego rozpoznawanego przez odbiorców adresu mailowego, regularnie, nie częściej jednak niż dwa razy w tygodniu i nie rzadziej niż dwa razy w miesiącu. To uchroni przed zapomnieniem o nas przez odbiorców poczty. Unikajmy też tzw. sztuczek spamerskich, czyli niezgodnych z treścią maila tytułów wiadomości np. udających kontynuację korespondencji.

Ważne, aby treść zawierała jak najmniej słów typu: „darmowe”, „wygrałeś”, „nagroda”, „kup”. Przed wysłaniem wiadomości warto upewnić się, czy treść newslettera jest rzetelna i wzbudza zaufanie, ponieważ tylko wtedy mamy szansę na powodzenie naszej kampanii. Istotne znaczenie ma również zachowanie proporcji pomiędzy tekstem a obrazami i czy do wiadomości dodane są załączniki, czy ciekawiej prezentujące się linki, mające dobrą opinię w sieci.

Reasumując, poprawnie skonstruowany i rzetelnie przygotowany newsletter firmowy to na pewno nie SPAM. Jeśli poza tym niczego na odbiorcach nie wymusza, niczego im nie narzuca i nie obiecuje bez pokrycia, a zawiera interesujące treści – ma większe szanse na dotarcie do celu. Taki konkretny newsletter może stać się bardzo ciekawym, uświadamiającym, a w szczególności pomocnym źródłem informacji o usługach i produktach.

Aldona Rogulska-Batory

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz