poniedziałek, 29 września 2014

Największe błędy e-mail marketingu

Jednym z najskuteczniejszych sposobów, umożliwiających nam trafienie do klienta w dobie natłoku informacji, jest spersonalizowany e-mail marketing (np. newsletter firmowy). Poniżej przedstawiam kilka błędów, które mogą całkowicie zniwelować nasze plany doskonałej komunikacji z klientami.


Podczas tworzenia newslettera bardzo często popełniane są błędy w pisowni i gramatyce. Aby temu zapobiec, wystarczy skorzystać z jednego z programów do edycji tekstu lub z bezpłatnych narzędzi internetowych. Nie działają one idealnie, ale potrafią zwrócić uwagę na błąd. Przed ostatecznym wysłaniem wiadomości, dobrze jest ją przeczytać jeszcze parę razy. Bardzo pomocne jest również poproszenie kogoś innego o przeczytanie przygotowanego przez nas tekstu – nie zawsze sami jesteśmy w stanie dostrzec wszystkie błędy, a dostępne programy często pomijają błędy gramatyczne, np. nieprawidłową odmianę przez przypadki. Takie podstawowe błędy w pisowni i składni, potrafią skutecznie zniechęcić naszego odbiorcę do dalszego czytania wiadomości.

Odbiorca newslettera elektronicznego w pierwszej kolejności sprawdza, jaki jest temat wiadomości. Jest to bardzo istotny czynnik wpływający na odbiór naszej wiadomości przez klienta. Nawet bardzo dobrze prezentująca się wizualnie wiadomość nie będzie czytana, jeśli nie zaciekawi odbiorcy. W tym wypadku powinniśmy się zastanowić jak dokładnie nazwiemy nasz newsletter. Nazwa nie powinna być zbyt długa, zawierać powszechnych sloganów, które zginą wśród innych tego typu wiadomości. Krótko, zwięźle i ciekawie – to jest motto dobrego tytułu.

Spersonalizowane wiadomości uzyskują średnio o 17,5 proc. wyższe współczynniki otwarć (OTR) i klikalności (CTR) niż wiadomości od „anonimowych” nadawców. Udowadnia to, że personalizacja ma znaczenie. Wiele osób myśli: „skoro nie znasz mojego imienia, to jak możesz zaoferować mi ofertę dopasowaną do mnie?”. Warto jest więc spersonalizować nie tylko nagłówek, ale i całą wiadomość. Zasada „im lepiej spersonalizowany e-mail, tym lepszy jest jego odbiór” nabiera coraz większego znaczenia.

Jednym z największych błędów e-mail marketingu jest wysyłanie wiadomości do odbiorcy, bez jego uprzedniej zgody. W tym wypadku kluczem do sukcesu jest pozyskiwanie adresów mailowych tylko za zgodą ich właścicieli. Wtedy mamy pewność, że odbiorca naszego newslettera jest nim zainteresowany i nie oznaczy go jako spam. W celu zebrania wartościowej grupy kontaktów możemy wykorzystać, np. formularze kontaktowe czy formularze z rabatami, a także z zapisami do newslettera. Zyskując w ten sposób adresy mailowe, mamy pewność, że zostały ona podane z własnej woli odbiorcy, a co za tym idzie, jest on zainteresowany otrzymywaniem od nas wiadomości.

Ostatnim i bardzo znaczącym błędem, popełniamy podczas tworzenia biuletynu elektronicznego, jest brak wersji mobilnej. Już ponad połowa wiadomości przeznaczona jest na takie urządzenia. Przystosowując nasz newsletter do innych platform (smartfon czy tablet), powinniśmy pamiętać o paru ważnych szczegółach, jak stosowanie krótszych akapitów, zamieszczanie w treści większych linków (łatwo klikanych przez odbiorców). Obrazki zamieszczane w treści wiadomości powinny być wysokiej jakości. Najważniejsze jednak przy dostosowywaniu naszego newslettera na urządzenia mobilne jest sprawdzenie czy działa on poprawnie na każdym z nich.

Dbając o takie szczegóły, jak poprawność językowa, zgoda odbiorcy na otrzymywanie mailingu, spersonalizowanie wiadomości oraz jej odpowiednia szata graficzna, znacząco polepszymy wskaźnik OTR i CTR naszej wiadomości.

Wojciech Samborski

Źródło: http://marketing-automation.pl/5-grzechow-glownych-e-mail-marketingu/

1 komentarz:

  1. Niestety ja jeszcze nigdy takich rzeczy nie robiłem więc również ciężko jest mi cokolwiek na ten temat powiedzieć. Za to bardzo podoba mi się nowy wpis https://mikroprzedsiebiorcaroku.pl/a/izsr,jak-powinny-wygladac-grafiki-na-social-media z którego dowiedziałem się jak właściwie powinny wyglądać grafiki na social mediach.

    OdpowiedzUsuń